×
W niedzielę, tuż przed oczekiwanym przez cały kraj meczem Polska – Francja, dwie nasze drużyny rozegrały po dwa mecze. Partie rozegrane zostały w klubie C4 przy ul Okrzei 11 a przyjezdnymi drużynami były Hetman Wałbrzych II oraz KSz MIKAMA Świdnica III. W pierwszych meczach KSz Jelonka Jelenia Góra I pokonała Hetmana Wałbrzych 4-1 zaś KSz Jelonka Jelenia Góra II pokonała KSz MIKAMA Świdnica III 3-2. W drugich starciach (czyli trzeciej rundzie rozgrywek ligowych) KSz Jelonka Jelenia Góra II pokonała Hetmana Wałbrzych 3-2 zaś KSz Jelonka Jelenia Góra I zremisowała z KSz MIKAMA Świdnica III 2,5-2,5.
Pozostając w klimacie mundialowym poprosiliśmy fachowców France Football o ocenę (w skali 1-6) postawy zawodników naszego klubu w obydwu spotkaniach. Oto co otrzymaliśmy:
Waldek 6-
Po raz kolejny udowodnił, że stanowi poważne wzmocnienie klubu. Po zeszłotygodniowym debiucie zdobył kolejne dwa punkty dla KSz Jelonka Jelenia Góra I. W jego grze widać pewne mankamenty jak podwalenie pionka w debiucie pierwszej partii. Mała więc szansa aby Waldek został wybrany do TOP-5 Ligi Okręgowej, ale silne centrum i duża aktywność pozwoliły na wygranie starcia. Druga partia również wygrana choć nacechowana sporą pasywnością w pozycji. Ogólnie dobrze ale minus za pasywność.
Jakub 6
Dwie partie, dwa zwycięstwa. Pierwsza partia wygrana po błędzie przeciwnika – to zdarza się każdemu, ale nie każdy umie to wykorzystać. Jakub umie co pokazał w pierwszym starciu. Druga partia miała odmienny przebieg, słabo a raczej nieprecyzyjnie zagrany debiut spowodował, że Kuba ustawił gorszą pozycję. Umiejętnie się jednak bronił do czasu aż sam przejął inicjatywę i uzyskał przewagę. Tej przewagi już nie oddał do końca partii.
Igor 5+
Znany z solidnego przygotowania do partii Igor, dobrze ustawił się w debiucie. W grze środkowej zarysowała się jego minimalna przewaga w postaci pionka. Nie pozwoliło mu to jednak zakończyć partii zwycięstwem. Po ciężkiej końcówce przeciwnicy zgodzili się na remis. W drugiej partii Igor wprost rzucił się na przeciwnika (być może spieszył się na mecz Polska-Francja). Agresywny atak oznacza zazwyczaj słabą obronę. Igorowi groziło bardzo nieprzyjemne związanie, co mogło doprowadzić nawet do przegranej. Szybkość ataku przeważyła i Igor zanotował 1 punkt.
Aleksander 5
Podobnie jak Anna zagrał jedną partię. Była to dosyć wyrównana partia. Przeciwnik zbudował silne centrum, ale na niewiele to pomogło. Nie było w tej partii fajerwerków czy szaleńczych ataków, ofiar czy wysublimowanych kombinacji. Do samego końca zanosiło się na remis. W końcówce Alek uzyskał minimalną przewagę i to pozwoliło mu wygrać partię.
Yury 5
Bardzo udany debiut w pierwszej piątce. Wokół Yuriego na hetmańskim skrzydle zaczęły powstawać legendy o tym, że cały czas tam gra, a jeszcze nic nie pokazał. No to w końcu pokazał. Konia z rzędem temu, kto przewidziałby, że Yuri będzie jednym z najlepszych "CaroKannczyków" w lidze. Zagrał jedną partię więc otrzymuje maksymalną ocenę jaką może czyli 5.
Anna 4+
Zagrała jedną partię. Ponownie wygrała, choć w stylu, którego wolelibyśmy uniknąć w przyszłości. Po solidnym debiucie uzyskała przewagę materiału, jakości i pozycji po czym koncertowo ją zmarnowała dając się złapać na wiązaniu i przeszła do przegranej końcówki. Jednak w końcówce znów pokazała klasę i finalnie wygrała partię. Powinna być 5 ale odejmujemy trochę za niepotrzebne emocje.
Jagoda 4
Spory niedosyt po partii Jagody. Pozycja od początku była bardzo wyrównana. Dobra i co najważniejsze dokładna gra w grze środkowej zarówno po stronie białych jak i czarnych. Byliśmy świadkami silnego ataku pionów w centrum jednak tam właśnie Jagoda popełniła małą niedokładność. Szukając rozwiązania wpadła w niedoczas i finalnie przegrała na czas jednak trzeba zaznaczyć, że partia ta trwała najdłużej i jej wynik nie miał wpływu na losy meczu.
Remik 4
Grał ze zmiennym szczęściem. W pierwszym starciu solidnie rozpoczął budując silną linię obrony. Mimo gry czarnymi bierkami, udało mu się wyrównać pozycję, a nawet osiągnąć delikatną przewagę. Sprytnie wykorzystał niedokładne zagranie przeciwnika zgarniając materiał. Przewagi tej nie oddał już do końca partii. W drugim starciu (również czarnym kolorem) pozwolił przeciwnikowi na skubnięcie kilku pionów,, co poskutkowało przegraniem partii. Na szczęście wynik ten nie miał wpływu na losy meczu.
Mateusz 4
Debiutujący na pierwszej szachownicy w ligowej rywalizacji Mateusz przystąpił do meczu pod niemałą presją. To przełożyło się ewidentnie na jego grę w debiucie, która nacechowana była problemami. Gorsza pozycja po debiucie została jednak wyrównana przez ciekawą kombinację. Gra w równowadze trwała jeszcze kilkanaście minut po czym przeciwnicy zgodzili się na remis. W drugiej partii Mateusz ewidentnie zaskoczył przeciwnika w debiucie. Uzyskana w ten sposób przewaga nie została jednak przez niego wykorzystana, a przeciwnik doprowadził do wyrównania. Zaproponował nawet remis, który Mateusz odrzucił. Ostatecznie przegrał partię. Młodego gracza KSz Jelonka II można usprawiedliwić nieco faktem, że grał przeciwko najsilniejszym z przyjezdnych.
Bogdan 3+
Po słabszej partii w pierwszej rundzie znów zasiadł do gry z dużo młodszym przeciwnikiem, znów zagrał czarnymi i … znów przegrał. Mimo mocnego debiutu i znakomitego operowania skoczkami nie dał rady młodemu, utalentowanemu przeciwnikowi. W drugim spotkaniu mimo gorszej pozycji i deficytu w materiale pokazał klasę i mistrzowsko operował wieżą blokując przeciwnikowi promocję. Finalnie uzyskał remis dający drużynie remis w meczu. Końcowa ocena 3+. Przegrana w pierwszej partii nie zawaliła meczu drużynie, remis w drugiej uchronił drużynę od przegranej w meczu.
Rafał 3
Perfekcyjna pierwsza partia w jego wykonaniu. Brak błędów czy nawet niedokładności w debiucie. Wzorcowe wyprowadzenie figur i wywarcie presji na przeciwniku zaowocowało pewnym punktem. Przed meczem podkreślano, że ten chłopak nie ma układu nerwowego, jednak druga partia dnia tego nie potwierdziła. Jego podstawka skoczka w drugiej partii była … słyszalna dla całej sali. Mimo heroicznych prób nie uratował nawet remisu. Strata punktu w meczu na styku zabolało całą drużynę.
Paweł 3-
Liczono, że będzie jednym z odkryć ligi, a stał się … no cóż na pewno nim nie jest. W partii z Hetmanem Wałbrzych uzyskał przewagę 2 pionów, której długo nie potrafił zrealizować. Niewiele brakowało, żeby wszystko zaprzepaścił wpuszczając wieżę przeciwnika do swojego obozu i umożliwiając mega aktywna grę oponenta. Mimo wszystko wygrał partię wygranego już meczu. Jeszcze gorzej pograł w drugiej partii. Tu ponownie uzyskał przewagę w materiale, ale źle pograł w końcówce i finalnie przegrał punkt. Mieliśmy tu do czynienia z klasyczną „tragedią jednego tempa” – tyle bowiem zabrakło do remisu. Stylem gry bardziej przypomina kowala niż jubilera. Końcową ocenę obniża fakt, że oddał punkt w momencie, w którym drużyna najbardziej go potrzebowała.
Kolejna runda Wałbrzyskiej Dolnośląskiej Ligii Okręgowej w styczniu. Będziemy was informować na bieżąco.
Dzisiaj wizyt: 353 Dzisiaj odsłon: 772 | Ogółem wizyt: 123 300 Ogółem odsłon: 217 172 |
Goście: 4 | Aktywni użytkownicy: 1 |